19.04.2009

pantera


Szkolenie oddziałów specjalnych fot. Karolina K.

16 komentarzy:

  1. Gdybym cie nie znala to bym n ie uwierzyła, ze tak kotujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziki kot - puma, lampart albo irbis - od lutego grasuje po Opolszczyźnie, o czym donosiły nawet ogólnopolskie telewizje. Podobno zżarł lub zagryzł przynajmniej 30 warchlaków, stukilogramowego tucznika, pięć prosiąt, sarnę i dwa króliki. Przyszedł albo z Czech, albo z Krakowa, zmierza do Czech albo do Krakowa. Wziął się albo z cyrku, albo z przemytu. Ponoć agresywnie reaguje na rowery.

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko nie z Krakowa i nie z przemytu! a rowery bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiż zwinny i uśmiechnięty. prawdziwy komandos.

    OdpowiedzUsuń
  5. a gdzie ty tak pędzisz?

    OdpowiedzUsuń
  6. z cyrku nie jest bo na czterech leci :P

    OdpowiedzUsuń
  7. te kocie ruchy...

    OdpowiedzUsuń
  8. to taki kolaż?

    OdpowiedzUsuń
  9. najprawdziwsza prawda
    czasu i ekranu!

    OdpowiedzUsuń
  10. a gdzie różowy kostiumik?:P

    OdpowiedzUsuń
  11. haha Klusia na drzewie...
    P

    OdpowiedzUsuń
  12. Miały być jakieś fotki z ekspedycji na księżyc...

    OdpowiedzUsuń
  13. Po trwającej dwa dni obławie na niemal legendarnego już "lwa", poszukiwania zakończono. Ciągle nie wiadomo czy zwierzę na pewno było lwem. Wiadomo natomiast, że poszukiwania nie należały do najtańszych.
    Policja zapewnia, że wznowi obławę, jeśli tylko ktoś zauważy zwierzę. Uruchomiła specjalny numer telefonu 012 615 22 22. Można tez dzwonić na numery alarmowe 112 i 997

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki lew? To przecież Dendrocopos major

    OdpowiedzUsuń
  15. nie no to dzięcioł!

    OdpowiedzUsuń
  16. orsz...czekamy....

    OdpowiedzUsuń