5.02.2007

Tajlandia - sprzedawca słoików

Gdzieś, koło portu przy plaży Phra Nang w południowej Tajlandii nad Morzem Andamańskim znalazłem człowieka, który ma swoją pasję.
Określenie "Thai" (ไทย) znaczy po tajsku "wolny". A on podobny do króla Bhumibol Adulyadej, prowadzi sklep z przedziwnymi butlami, pojemnikami, szklanymi menzurkami. Tajowie dawniej Syjamczycy, naród azjatycki należący do grupy tajskiej będącej częścią chińsko-tybetańskiej rodziny językowej, nie mówił dobrze po angielsku ale nie ośmieliłem się za dużo mówić do króla.

4 komentarze:

  1. ładnie ładnie! sprzedawca troche bardziej jak morderca wygląda... moze on te słoiki na organy spedzaje? ;) co by je potem (te organy) w formalnie magazynowac! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To bardzo łagodny sprzedawca, trochę gadatliwy, ale słabo po angielsku mówił, więc się nie dogadaliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  3. sprzedawce w SKY BARZE widzee......

    OdpowiedzUsuń
  4. Można namiary na sprzedawce prosić...
    K

    OdpowiedzUsuń