Gdzieś, koło portu przy plaży Phra Nang w południowej Tajlandii nad Morzem Andamańskim znalazłem człowieka, który ma swoją pasję.
Określenie "Thai" (ไทย) znaczy po tajsku "wolny". A on podobny do króla Bhumibol Adulyadej, prowadzi sklep z przedziwnymi butlami, pojemnikami, szklanymi menzurkami. Tajowie dawniej Syjamczycy, naród azjatycki należący do grupy tajskiej będącej częścią chińsko-tybetańskiej rodziny językowej, nie mówił dobrze po angielsku ale nie ośmieliłem się za dużo mówić do króla.

ładnie ładnie! sprzedawca troche bardziej jak morderca wygląda... moze on te słoiki na organy spedzaje? ;) co by je potem (te organy) w formalnie magazynowac! :D
OdpowiedzUsuńTo bardzo łagodny sprzedawca, trochę gadatliwy, ale słabo po angielsku mówił, więc się nie dogadaliśmy.
OdpowiedzUsuńsprzedawce w SKY BARZE widzee......
OdpowiedzUsuńMożna namiary na sprzedawce prosić...
OdpowiedzUsuńK